
- Aktuelle Seite:
- Startseite
- Neuigkeiten
- 2024
Wieder stellen wir ein weiteres Stück unserer Texte in polnischer Sprache zur Verfügung.
Bis genug Spenden gesammelt sind unsere Internetseite mehrsprachig zu gestalten, finden sich polnische Übersetzungen am Ende der deutschen Texte, soweit schon vorhanden.
Wer mithelfen möchte unser Anliegen die Internetseite in Polnisch zur Verfügung zu stellen:
Spendenkonto
DE54 7005 1540 0280 8019 29
BYLADEM1DAH
Der Verein ist als gemeinnützig anerkannt und kann Spendenquittungen zur Vorlage beim Finanzamt ausstellen. Sollten Sie das wünschen, geben Sie bitte Ihre Adresse im Buchungstext an. Vielen Dank! Vergelt´s Gott allen Spendern!
Miejsca łaski – wprowadzenie
W obozie koncentracyjnym w Dachau, jak wspomniano, w latach 1933-1945 ucierpiao około 450 000 ludzi, 42 000 nie dożyło wyzwolenia.
Cierpienie tych więżniów jest zbyt wielkie, byśmy mogli je sobie wyobrazić. Chylimy przed nim czoła – nie możemy nigdy o nim zapomnieć.
W swoich wspomnieniach więźniowie słusznie nazywają Dachau piekłem.
Niemiecki mnich benedyktyński, ojciec Salezy Hess, zatytułował swe wspomnienia o obozowej niewoli „KZ-Dachau, eine Welt ohne Gott, Erinnerung an 4 Jahre Konzentrationslager Dachau“ [KZ Dachau, świat bez Boga, wspomnienia 4 lat niewoli w obozie koncentarcyjmym w Dachau][1]. Już sam tytuł wiele mówi.
A jednak więźniowie piszą w swoich listach i zapiskach autobiograficznych o jeszcze innej stronie niewoli.
Biskup Ignacy Jeż, który jako młody duchowny wraz 1800 innymi polskimi duchownymi więziony był w obozie w blokach księżowskich, zatytułował swoją książkę wspomnieniąwą „Błogosławcie Pana światło i ciemności”[2] Jezuita austriacki ojciec Johnnes Maria Lenz z kolei „Christus in Dachau” [Chrystus w Dachau][3]
Ojciec Lenz opisuje, czego sam doświadczył, że Chrystus w sposób szczególny był obecny w obozie. Sakramentalnie, w Eucharystii celebrowanej przez duchownych w kaplicy w bloku 26 i podczas Mszy odprawianych potajemnie przez księży polskich w barakach mieszkalnych i na tzw. plantacji, zwanej eufemistycznie Kräutergarten – zielarnią. Chrystusa Eucharystycznego mimo zakazu wynoszono poza kaplicę innym towarzyszom niedoli, którym nie wolno było do niej wchodzić, zwłaszcza chorym i umiwerającym w rewirze. Ks Lenz wspomina o dziesiątkach tysięcy spowiedzi, których wysłuchali odważni kapłani podczas pracy, czy też w czasie „wolnym”, tj idąc aleją obozową, narażając się tym samym na śmiertelne niebezpieczeństwo. Dostrzega objawienie się obecności Bożej w samym fakcie obecności wyświęconych księży, i co niemniej ważne, w cierpiących współwiężnich.
Wielu wspomina z ogromną wdzięcznością przeżycie wyjątkowej bliskości Boga, a nawet doświadczenie radości i pokoju. Wielu opisuje czas uwięźienia w Dachau jako czas łaski, rodzaj ćwiczeń duchowych czy też swego rodzaju nowicjat.
Kardynał Kazimierz Majdański, także uwięziony w Dachau jako młody duchowny podkreśla, że teren dzisiejszego Miejsca Pamięcia to ziemia święta, ziemia przepojona krwią męczenników. Wielu duchownych porównuje nastrój panujący w blokach księżowskich do tego z czasów prześladowania pierwszych chrześcijan, gdy ci w ukryciu zbierali się na modlitwę i nabożeństwa w katakumbach.
Także ojciec Leonhard Roth wciąż mówił i pisał o tym, że dla niego teren byłego obozu jest miejscem świętym.
Dla jednych przytoczine tu rozważania mogą być tylko informacją, ciekawostką prezentującą nieznane spojrzenie na Miejsce Pamięci. Dla tych jednak, którzy odwiedzając to miejsce, zechcą się na nie otworzyć, może stać się zaiste miejscem łaski.
Wielokrotnie z ust więźniów pada, że Dachau to największy cmentarz męczenników wszechczasów. Czy naprawdę jest największy, jaki kiedykolwiek istniał, nikt z nas nie może powiedzieć, w obliczu prześladowania chrześcijan w dzisiejszych czasach na całym świecie. Ale ogromny był on na pewno. Ponad 300 więzniów Kościół Katolicki uznał za męczenników, Tytus Brandsma został kanonizowany, a 57 więżniów beatyfikowanych. Wciąż toczy się nóstwo procesów beatyfikacyjnych.
Jesteśmy przekonani o tym, że modlitwa prawie 3000 kapłanów została wysłuchana, a ofiarowane cierpienia przyjęte. Istnieją domniemania, że czas darowanego długiego pokoju i dobrobytu w Niemczech po 1945 roku może być owocem właśnie tej ofiary. Także owoce soboru watykańskiego II duszpastersterstwo rodzin, teologia ciała Jana Pawła II.
Tylko sam Bóg wie o nich wszystkich.
Jesteśmy dziś zaproszeni, by pielgrzymować do Dachau, gdzie ocalali z obozu duchowni chcieli stworzyć sanktuarium Chrystusa Króla Męczenników i NMP z Dachau. Jednak dzisiejsze Miejsce Pamięci nie bardzo pamięta o świętych męczennikach i obecności Bożej w tym miejscu.
Jednak istnieją relacje odwiedzających, którzy pzreżyli tutaj spotkanie, które zmieniło całe ich życie. Istnieją świadectwa o wysłuchanych modlitwach. Działanie łaski Bożej trwa nadal.
Także ludzie deklarujący się jako niewierzący są bardzo poruszeni przeżyciami duchownych w obozie. Wierzymy, że ich odwaga stanięcia do konfrontacji z nazistowskim reżimem, męstwo w cierpieniu, zaangażowanie na rzecz Wspołwieźniow z narażeniem własnego życia, a w wielu wypadkach oddanie życia, do dziś mogą być dla nas ważnym wzorem.
Kto przeczyta biografie kanonizowanych, będzie miał przed oczami to, jakimi ludźmi byli, może zyskać niezwykle wartościową inspirację dla wlasnego życia, a także własnego życia z Bogiem, jeśli odkryje w sobie taką potrzebę.
Biorąc pod uwagę to, że liczba świadków historii wciąż maleje, a co za tym idzie, praca na rzecz kultury pamięci o ofiarach narodowego socjalizmu się zmienia, pozostają nam świadectwa pisane więżniów wszystkich wyznań i poglądów. Dla chrześcijan szczegolnie interesujące mogą okazać się świadectwa duchownych. A jednak, jak podrekślił wiceprzewodniczący bawarskiego landtagu Fellner w przemówieniu z okzaji powołania fundacji Bayerische Gedenkstätte, pozostały nam miejsca[4]. Tereny po byłym obozie są wciąż między nami[5]. Ośmielamy się zatem powiedzieć, że mimo niewyobrażalnego cierpienia więżniów były one także miejscami łaski i pozostają nimi do dziś.
Po wojnie
Istnieją także relacje na temat zaangażowania i wysiłków o. Leonharda Rotha, późniejszego duszpasterza wśród niemieckich jeńców wojennych, w tym byłych esesmanów, oraz później także duszpasterza w obozie dla uchodzców , na rzecz stworzenia takiego sanktuarium, zachowały się nawet rysunki planowanej bazyliki. Model tejże ma się znajdować w domu parafialnym przy kościele św Jakuba w Dachau[7]. Jednak powojenne amarykańskie władze okupacyjne miały tuż po jej zakończeniu inne plany, póżniej pomysł ten wydał się nie dość ważny.
Es folgen weitere Dokumente mit Informationen zu einzelnen Orten:
Unterpunkte:
Kapelle im Block 26 polnisch: Kaplica w bloku 26
Todesangst-Christi-Kapelle polnisch: Kaplica pw. Śmiertelmego Lęku Chrystusa
[1] HESS, Sales, KZ-Dachau, eine Welt ohne Gott, Erinnerung an 4 Jahre Konzentrationslager Dachau, , (wyd. 1 1946), Vier-Türme-Verlag wyd. 3 Münsterschwarzach 1985.
[2] Cytat za przekładem niemieckim Jeż Ignacy, Licht und Dunkel, Preiset den Herrn! Als polnischer Priester im KZ Dachau, Echter Verlag Würzburg 2007
[3] LENZ, Johannes M., Christus in Dachau, wyd. 10. Wien 1960 (zapiski od czerwca 1945 sporządzane na prośbę papieża Piusa XII, wielokrotnie wydane)
[4] MAJDANSKI, Kazimierz, Ihr werdet meine Zeugen sein…, 1995 Mittelbiberach, Maria aktuell
[6] P. Johannes M. Lenz, Christus in Dachau, Mödling 1960, 10. Auflage S. 329
[7] https://www.zeitschrift-amperland.de/download_pdf.php?id=1595
Bildunterschrift: Prälat Lorenz Wolf (am Altar vorne) und Pater Josef Chechott zelebrierten die musikalisch begleitete Messe. ©
Dagmar Rutt
Mit Dank übernehmen wir einen Artikel aus dem Lokalteil des Münchner Merkur von Thomas Schaffert
Mittwoch, 14. August 2024, Münchner Merkur - Würmtal / Lokalteil
Ein Vorbild auch für unsere Zeit
Gut besuchter Gedenkgottesdienst für seligen Karl Leisner im Kraillinger Waldsa-
natorium
Krailling – Am 12. August 1945 starb der 30-jährige Karl Leisner rund drei Monate nach
seiner Befreiung aus dem Konzentrationslager Dachau in der Lungenheilanstalt bei Pla-
negg, dem heutigen Waldsanatorium, an den Folgen seiner fünfeinhalbjährigen Vernich-
tungshaft. Als junger Theologiestudent war er 1939 bei der Geheimen Staatspolizei de-
nunziert worden wegen einer Aussage zu dem missglückten Attentat von Georg Elser
auf den Diktator Adolf Hitler. Schon zuvor war der katholische Jungscharführer in seiner
niederrheinischen Heimat den nationalsozialistischen Gleichschaltern unangenehm auf-
gefallen. In Gefängnissen von Freiburg, dann Mannheim, in sogenannte „Schutzhaft“ ge-
nommen, wurde er im März 1940 ins KZ Sachsenhausen eingesperrt und im Dezember
wie zahlreiche andere Mitchristen aus dem kirchlichen Widerstand nach Dachau depor-
tiert. Von den Wachmannschaften der SS unentdeckt empfing er Ende 1944 in der dorti-
gen Lagerbaracke die lang ersehnte Priesterweihe durch seinen französischen Mithäft-
ling Gabriel Piguet, den Bischof von Clermont, und leitete kurz darauf seine erste und
zugleich letzte Messfeier als katholischer Seelsorger.
Die Haftbedingungen hatten ihm aber derart zugesetzt, dass er im Krankenblock zu-
rückgelassen wurde, als die NS-Kommandos das KZ Dachau vor den heranrückenden
Amerikanern evakuierten. Auch die anschließende Pflege unter der Obhut der Barmher-
zigen Schwestern konnte sein Leben nicht mehr retten. Er wurde am Ort seiner Her-
kunft im Xantener Dom beigesetzt und 1996 von Papst Johannes Paul II. im Berliner
Olympiastadion selig gesprochen. 1997 segnete Weihbischof Engelbert Siebler das
Denkmal, das bei der Einfahrt zum Waldsanatorium an Karl Leisner erinnert.
Seither findet in der Hauskapelle jährlich am Todestag ein Gedenkgottesdienst statt,
den diesmal Prälat Lorenz Wolf vom Erzbischöflichen Ordinariat des Bistums München-
Freising gemeinsam mit dem Seelsorger des Waldsanatoriums, Pater Joseph Chechott,
zelebrierte. Birgit Hettmer begrüßte als Leiterin des Pflegeheims der Barmherzigen
Schwestern neben Familienangehörigen, Vertreterinnen der Schwesternkongregation,
Hausbewohnern und Mitgliedern des örtlichen Pfarrverbands auch etliche Anteilneh-
mende aus der Region in dem vollständig gefüllten Kirchenraum zu der musikalisch fest-
lich gestalteten Messfeier.
In seiner Predigt bezeichnete Wolf, der selbst am Seligsprechungsprozess beteiligt war,
den jungen Priester als unerschrockenen Zeugen, dessen Vorbild an Wahrhaftigkeit und
Feindesliebe man nur nach eigenen Lernprozessen folgen könne. Konkret berichtete er
von der Szene auf dem Appellplatz im KZ Dachau, als der Lagerkommandant den lun-
genkranken Leisner zynisch anherrschte, er werde ihn ins Krankenrevier verlegen, wo
gerne Tote und keine Priester fabriziert würden. Dort könne er dann auf die finale Sprit-
ze des Arztes warten. Leisner entgegnete gemäß belegten Quellen: „Wenn der Arzt
kommt, werde ich für Sie beten, Herr Lagerführer“. Weiter verwies Wolf auf das Motto
im Stab des französischen Bischofs „Sieger in Ketten“ und auf Leisners Primizspruch
„Dem Priester angemessen ist das Opfer“. Leisner sei bis zum letzten Atemzug voll
Dankbarkeit gewesen. Sein letzter Tagebucheintrag lautete: „Segne auch, Höchster, mei-
ne Feinde!“.
Die Ordensgemeinschaft des Hl. Vinzenz von Paul hat sein Sterbezimmer im Waldsana-
torium als Erinnerungsort an diesen Glaubenszeugen bewahrt. Die zuletzt dort tätige
Oberin Sr. Epiphania Böhm hat ihm ein Kapitel in der Broschüre „Die Barmherzigen
Schwestern und das Waldsanatorium bei Planegg“ gewidmet, die zur Verabschiedung
nach 126-jährigem Wirken erschienen ist und inzwischen in mehreren öffentlichen Insti-
tutionen im Gemeindegebiet zur Mitnahme aufliegt. Detaillierte Informationen zu Karl
Leisner bietet online der Internationale Karl-Leisner-Kreis (www.karl-leisner.de), dessen
Vizepräsidentin Monika Kaiser-Haas mit weiteren Angehörigen erneut an dem Gedenk-
gottesdienst teilnahm.
Eine Pilgerreise nach Xanten, die von der Kraillinger Senioreninitiative bereits geplant
war, aber coronabedingt abgesagt werden musste, könnte wieder aufgegriffen werden,
sowie eine Fotoausstellung durch örtliche Partner im Würmtal. Ganz zeit- und ortsnah
gibt es die Möglichkeit, an dem Marsch teilzunehmen, den der Verein „Selige Märtyrer
von Dachau“ am 28. September organisiert (www.selige-kzdachau.de).
THOMAS SCHAFFERT
Um finanzielle Unterstützung wird gebeten.
Spendenkonto
DE54 7005 1540 0280 8019 29
BYLADEM1DAH